Czekaliśmy, czekaliśmy, i potem też trochę czekaliśmy, aż w końcu dziś o godzinie 8 rano Starbucks Coffee otworzył swój pierwszy lokal w Polsce. Kolejek wielkich nie było, przynajmniej o 8 rano. Kawiarnia wygląda tak jak Starbucks powinien. Rozmiary kaw są oczywiście starbucksowe, do wyboru mamy Tall, Grande i Venti.
Jednak wystrój i kawa były moim zdaniem trochę na uboczu. Najbardziej charakterystycznym elementem otwarcia Starbucksa była obsługa. Można ją określić mianem “American friendly-and-open approach”. Obsługa rozdawała ciastka (cookies, muffiny etc.), pytała jak się dowiedzieliśmy o otwarciu, skąd jesteśmy, co robimy. Ja akurat teraz nie jem słodyczy, więc pani od razu zaproponowała mi coś innego, a konkretnie Raspberry Blended Juice Drink. Wszystko miło, ładnie i sympatycznie. Chociaż troszeczkę byłam rozczarowana, że przy zamawianiu pani nie powiedziała do mnie “Cześć, jak masz na imię”. To pytanie padło dopiero na koniec. Rozmowa zaczyna się od słów: “Cześć, witamy w Starbucksie”.
Ceny nie okazały się destrukcyjne. Za grande latte zapłaciłam 10.50 (jest to chyba porównywalna wielkość ze średnią latte z Coffee Heaven, która kosztuje 9,90). Pozostałe pozycje możecie sprawdzić w cenniku/karcie napojów Starbucksa, którego/ej skan zamieszczam poniżej.
Na koniec krótka wideo relacja z otwarcia Starbucksa w Warszawie. Filmiki się trochę zacinają, ale taka to już uroda Qik’a. Zdjęcia dodam wieczorem.
UPDATE: obiecane zdjęcia
O otwarciu Starbucksa w Polsce możecie też przeczytać na blogach (Spider’s Web, Blog mocno mielony) oraz na Gazeta.pl i TVN Warszawa.
Wielkie dzięki. Teraz czekam na zdjęcia jeszcze.

Szkoda że tylko 5-6 kawiarni w tym roku otworzą.
Ja Starbucksa odwiedzę dopiero pod koniec kwietnia/początek maja.
Wiesz może co to za soki były w lodówce? Czy to była pomarańczowa Tropicana!? Jeśli tak to uwielbiam Starbucks jeszcze bardziej. Tropicany w Polsce nigdzie dostać nie można, choć podobno ją produkuje u nas PepsiAmericas na rynek węgierski. :/
Coś ciekawego w butelkach było jeszcze oprócz Tazo?
Ceny w normie. 😀
Gdzie? :]
@Starbucksomaniak: Niestety nie wiem co to za soki. Będziesz mieć co sprawdzać jak odwiedzisz Starbucksa. Tyle się działo tam, że nie dałam rady wszystkiego zarejestrować;)
@Paweł Lipiec: A tutaj… http://digg.com/u1VMW 😀
A masz może ten film w lepszej jakości? Może widać tam logo? 😀
Znasz soki Tropicana? Nie wiesz może, czy w Warszawie można je gdzieś spotkać?
Wow. Wydaje mi się, że ten Starbucks ma ekspres Starbucks Mastrena – niby rewolucyjny wynalazek szwajcarskiej firmy dla Starbucksa specjalnie. Nie każdy lokal taki posiada. 😀
@Starbucksomaniak: Niestety nie mam lepszej wersji wideo. Nie wiem też, czy gdzieś w Warszawie są te soki.
A co do ekspresu to widzę, że masz niezłą wiedzę nt Starbucksa:)
A jak myślisz dlaczego mój nick ma wyraz “maniak”? 😀
Ten pan którego sfotografowałaś na 5 zdjęciu od góry to chyba szef Starbucksa na Europę, Afrykę i Bliski Wschód. 😀 Tak mi się wydaję.
http://pb.pl/images/picturegallery/2009/04/ccab63c4-b442-4dcd-b4e8-0505d2274df0/eb200bc8-e1c4-4c03-8ebf-54529e11d3a5_B.jpg
[…] czasu sporo uwagi poświęciłam firmie Starbucks. Potem niestety czar trochę prysł, po tym jak skosztowałam ich kawy w pierwszej […]
[…] o wejściu Starbucksa do Polski, wypadałoby więc napisać też kilka słów o sieci kawiarni McCafe. Pierwsza kawiarnia została […]